Kategorie

PŁYN HAMULCOWY ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa jazdy gdyż to właśnie on przenosi siłę z pedału hamulca na klocki hamulcowe. Od jego stanu zależy więc prawidłowe funkcjonowanie układu i nasze bezpieczeństwo.

 

Podstawową i najważniejszą cechą płynu hamulcowego jest temperatura wrzenia. Im wyższa tym lepiej. Obecnie stosowane płyny mają temperatury wrzenia powyżej 230 st. C.

 

 

Jest to bardzo ważny parametr, ponieważ jeśli podczas hamowania temperatura będzie wyższa niż temperatura wrzenia płynu pojawią się korki parowe, które spowodują spadek skuteczności hamulców praktycznie do zera. A temperatura wrzenia obniża się, ponieważ płyn jest higroskopijny (pochłania wilgoć z otoczenia) i nawet niewielka zawartość wody powoduje obniżenie temperatury wrzenia nawet o połowę.

 

Wszyscy obserwujemy, że bezustannie wzrasta moc silników, wzrasta również masa pojazdów. Powinny więc wzrastać wymagania ze strony hamulców. „Rewolucji” nie widać, ale tendencja do stosowania coraz większych tarcz hamulcowych, sięganie po sportowe rozwiązania (wielotłoczkowe zaciski) – jest koniecznością.
Dobry p
łyn hamulcowy również musi spełniać te coraz wyższe kryteria. 

  Temperatura pracy układu hamulcowego w przypadku agresywniejszej jazdy  może się wahać w zakresie 300-700 st. C, a w warunkach sportu wyczynowego często przekracza 800 st. C. Gorące tarcze hamulcowe, stanowiące swego rodzaju chłodnicę dla całego układu, przekazują tę temperaturę klockom, te zaś poprzez cały zacisk (a zwłaszcza tłoczki), mocno podnoszą temperaturę płynu hamulcowego.

 

 

Zagotowanie płynu nie wystąpi podczas powolnej jazdy miejskiej, ale wystarczy pojechać w nawet niezbyt wysokie góry i podczas zjazdu może „braknąć” hamulca. Wówczas o tragedię nietrudno. Dlatego płyn powinno wymieniać się najrzadziej co dwa lata lub 40 do 60 tys. km.

 

Nie jest to duży wydatek, wraz z płynem i wymianą nie powinno przekroczyć 100 zł, a jeśli zdecydujemy się na samodzielną wymianę wówczas koszty będą nawet trzykrotnie niższe.

 

Stan płynu można zmierzyć specjalnym przyrządem, ale ze względu na praktycznie brak mieszania się płynu, pomiar daje informację o stanie tylko w zbiorniczku. Znacznie gorzej może być przy kołach i aby sprawdzić faktyczny stan płynu, czyli w miejscu, gdzie zagrożenie korkami parowymi jest największe trzeba ściągnąć koło i spuścić trochę płynu.

 

Nie warto tracić czasu na takie pomiary, gdyż w niewiele dłuższym czasie można wymienić płyn i będziemy mieli pewność, że hamulce będą skuteczne nawet podczas wyprawy w wysokie góry.

 

Ważny jest również stan klocków hamulcowych, gdyż stanowią one swojego rodzaju izolator od rozgrzanej tarczy. Ponadto grubszy klocek i tarcza mogą zmagazynować więcej ciepła. Natomiast mocno zużyte klocki i tarcze bardzo szybko się nagrzewają, więc zagrożenie przegrzaniem jest znacznie większe.


  

Wymiana płynu hamulcowego jest prostą czynnością. Wystarczy tylko zestaw podstawowych narzędzi i podstawki pod samochód, gdyż trzeba odkręcić wszystkie koła. Do wymiany płynu potrzebne są dwie osoby. Jedna siedzi w kabinie i naciska cyklicznie pedał hamulca, natomiast druga odkręca i zakręca odpowietrznik przy zacisku hamulcowym.

 

Pompowanie płynu przeprowadza się do momentu aż będzie wypływał czysty płyn. Aby nie narozlewać płynu najlepiej na odpowietrznik założyć przezroczysty gumowy przewód. Operację powtarzamy kolejno dla każdego koła. Oczywiście co pewien uzupełniamy płyn w zbiorniczku, aby nie zapowietrzyć układu. Nie ma potrzeby najpierw spuszczać cały płyn, a następnie dopiero wtedy napełniać nowym i odpowietrzać układ.

 

Przy okazji wymiany płynu hamulcowego warto również wymienić płyn w układzie sterowania sprzęgła. Jest taki sam jak w hamulcach i również się starzeje.

 

Przed wlaniem płynu trzeba upewnić się jaki rodzaj jest w naszym aucie, gdyż nie wolno mieszać różnych płynów (R3 z DOT-4). Na szczęście w zdecydowanej większości samochodów jest płyn DOT-4 więc możliwość pomyłki jest mocno ograniczona.

 

Układ napełniamy płynem z fabrycznie zamkniętych pojemników. Resztka płynu z poprzedniej wymiany nie nadaje się już do użycia, gdyż również zawiera wodę.

 

Nie jesteśmy również zwolennikami metody odsysania płynu, bowiem ten najgorszy może pozostać w przewodach. Naszym zdaniem metoda grawitacyjna stosowana od dziesiątków lat daje 100%-ową pewność. Jej jedyną wadą jest „poświęcenie” na wymianę podwójnej objętości układu.